sobota, 23 lutego 2013

Katarowe walki domowe część 3



Mleko, farbki (ponoć dobre są akrylowe, plakatówki trochę trzeba rozcieńczyć), mydło w płynie – oto przepis na czary z mleka.



Nie do końca nam się udało, ale kto powiedział, że trzeba postępować tylko ściśle według instrukcji. U nas było po prostu było kolorowo i twórczo.







Potem przyszedł czas na zabawy w kuchni – wystarczy filiżanka mąki ziemniaczanej, trochę wody i już wychodzą cuda.






W ramach walki z nudą i rutyną zrobiłyśmy z Julą eksperymenty z bibułą – do pojemniczków z wodą Jula wkładała kawałki bibuły, żeby uzyskać piękne kolory wody. Ale żeby nie było jak zwykle, Jula wrzuciła do kolorowej wody ryż, który się pięknie zabarwił. Później coś z tego wyczarujemy.






2 komentarze:

  1. Zapomniałam dodać, że bardzo nam się podoba kolorowy ryż i na pewno pożyczymy od Was tą zabawę. :D

    OdpowiedzUsuń