czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowe kuchenne rewolucje



Wczoraj obiecałam Julci, że po powrocie z przedszkola zrobimy ciasteczka walentynkowe. Obowiązkowo w kształcie serduszek!

Zaczynamy. Przygotowanie ciasta pomijając ostatnią fazę wyrabiania w 100% przypisuję Juli. Zdolna z niej bestia ;-)

Ulubiona część – wbijanie jajek




I dorzucanie reszty składników





Mieszanie




Wycinanie




Przygotowanie lukru




I zdobienie (ach te kolorowe cukiereczki…)



Efekt końcowy został dziś zaniesiony rano do przedszkola. Jula sama to zaproponowała, pomogłam więc spakować nasze „dzieło kulinarne”. Oby smakowało wszystkim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz