niedziela, 14 kwietnia 2013

Kurczaki i gąski – przelotne zauroczenie Julci




Dostałyśmy cynk – w Dalewie przybyli nowi mieszkańcy. Malutkie kurczaki i gąski. Nie trzeba było 2 razy powtarzać Julci – co chwilę pytała „Czy teraz jedziemy do babci Jadzi?”. I co chwilę musiałam jej tłumaczyć co to znaczy „jutro”.
Jutro nadeszło i pojechałyśmy. Jula zachwycona, najbardziej podobało się jej karmienie pisklaków. Jednak jak babcia dała Julci na ręce małą gąskę, już nie było wesoło.
Zdjęcia jakości kiepskiej, bo telefon nie chce współpracować robiąc zdjęcia pod światło.


Uciekające gąski (nie mylić z kurczakami):


Szukanie wiosny:

Nasi NAJ (...starsi i ...młodsi) w rodzie:


1 komentarz:

  1. Wzruszający widok babci z wnuczkiem i niezapomniany czas.:)
    No i jakie fajne spotkanie z gąskami. Super

    OdpowiedzUsuń