sobota, 15 czerwca 2013

Trzy miesiące minęły…


W wielkim skrócie. Tymuś:
- pięknie głuży, (a czasem nawet mówi – nie raz zdarzyło mu się „powiedzieć” MAMA;-))
- bawi się rączkami
- pcha rączki do buźki
- po włożeniu grzechotki do rączki próbuje włożyć ją do buzi
- przestał „książkowo” spać (to już w drugim miesiącu) w dzień – trzy drzemki po max pół godziny to standard (Jula miała tak samo…), za to w nocy potrafi spać długo – budzi się ok 4 – 5 na karmienie
- ładnie zasypia w łóżeczku po wieczornej kąpieli i karmieniu
- śmieje się w głos (pierwszy głośny śmiech 15 maja – miał 2,5 miesiąca)
- przez ulewanie (niestety wciąż dość mocne) trochę odpuściłam mu leżenie na brzuchu, stąd niewielkie zaległości (opieranie na przedramionach dopiero w czwartym miesiącu)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz