niedziela, 29 września 2013

Dialogi na cztery nogi 9



Jula z katarem. Zwracamy jej uwagę, żeby nie chodziła na boso. Po raz setny tłumaczymy jej, że podłoga zimna, że może się przeziębić i takie tam bla bla bla.
M (lekko zirytowana, że Jula mimo uwag zasuwa na boso):Co masz na nogach?
J (oglądając dokładnie swoje stopy, z rozbrajającą szczerością): Brudności…


Jula bawi się z tatą w mamusię i synka. Synek w owej zabawie złamał nogę (Jula uwielbia takie historie…). Jula wie, że ze złamaną nogą chodzi się o kulach.
J : Weź okule!


Spacer. Idziemy obok ścieżki rowerowej – przejeżdżający rowerzysta zatrąbił na pieszych.
M: Zobacz, ta pani szła po ścieżce rowerowej, a przecież nie wolno!
J: Taaak… tylko szybko.


(wkrótce więcej takich fajnych zdjęć)






1 komentarz: