niedziela, 31 sierpnia 2014

Sportowa niedziela


Dziś tata Julkowo Tymkowy po raz kolejny udowodnił, że jest SUPERtatą.
Pobiegł w Półmaratonie Gryfa i pobił swój dotychczasowy rekord! 01:41:48
Ale dlaczego tak się stało? Co mu pomogło w osiągnięciu tak dobrego wyniku? Ja (poza treningami) stawiam na doping dzieci. (zdjęcia niestety fatalnej jakości…)

 Przygotowanie plakatu dla taty







Przed biegiem i po biegu





Doping




Zasłużony odpoczynek :)


środa, 27 sierpnia 2014

Tymianek zdolniacha



Julka z babcią Jasią podbijają Rewal, tata maluje kuchnię, a Tymek jak gdyby nigdy nic opanował nakładanie kapcia na prawą nogę. Kapeć może być nawet lewy, a i tak ląduje z powodzeniem na prawej stopie ;-)
I tak mnie to ucieszyło, że nakręciłam zbyt długi film, który nie chce się tu zmieścić...








Jurajskie wakacje część 2


Dzieci miały okazję karmić króliki, świnkę morską, koszatniczki, kozy, kury, kaczki, gęsi. 




Mogły nawiązać bliższą więź z krakowskimi gołębiami (zabawa w berka była nierówna, bo gołębie szybko latają)



Czasem trzeba było się trochę wspinać (na górki bądź ręce mamy czy taty)






Bywało deszczowo




Obejrzeliśmy ruchomą szopkę betlejemską w Olsztynie i inne rzeźby z drewna




Dzieci tworzyły maski afrykańskie






Tymek szukał godnego przeciwnika do gry w piłkę







Bo jedna piłka to za mało ;-)


wtorek, 26 sierpnia 2014

Jurajskie dialogi


J: Powiedz konik
T: Iha
J: Łatwiej będzie ci powiedzieć HORSE…


M (podczas zabawy w szkołę): Jakie zwierzęta widzieliście za oknem?
J: Krowy.
Ta: A ja renifery.
J (oburzona / rozbawiona): Renifery są w nocy! I z Mikołajem!

J: Tymuś, powiedz piłka.
Ty: Pika
M: Może niech powie coś innego, bo ciągle tylko piłka i piłka…
J: Tymuś, powiedz niebieski. Nie – bie – ski.
J: Tymuś , powiedz gałązka.

J: Powiedz autobus.












Amonity czyli wspomnienie z wakacji


Jako że tegoroczne wakacje spędziliśmy na Jurze Krakowsko Częstochowskiej, dzieci miały okazję dowiedzieć się coś na temat amonitów – wymarłych już głowonogów. Zaskoczyło nas jak łatwo można tam znaleźć dobrze zachowane ślady po tych żyjątkach. I mimo że na początku wydawało się nam, że były one wielkości ślimaków (bo takie odciski znaleźliśmy), to potem okazało się, że były one również w rozmiarze xxl ;-) (my widzieliśmy takie około 30 centymetrowe, a ponoć niektóre miały średnicę nawet powyżej 2 metrów).

Dość historii… czas na ćwiczenie paluszków – amonity ciastolinowe (które potem przerodziły się w ciastolinowe ciasteczka).

Wybieramy kolor ciastoliny, robimy z niej kulkę, a potem wałkujemy



Widelcem robimy wgłębienia



Zawijamy



…ewentualnie rozdrabniamy ciastolinę, rzucamy ją na podłogę i wcieramy w sofę…



Potem dodajemy kilka szczegółów i wychodzą nam jurajskie kwiaty i amonitowe ciasteczka







poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Jurajskie wakacje część 1


Dziewczyny (i chłopaki) po długiej rozłące nie mogły (li) się nagadać.



Był czas na plac zabaw…



… i na zabawy na pustyni




Obejrzeliśmy kilka skałek i zamków






Zahaczyliśmy o festyn




Dzieci tworzyły miecze, tarcze i wianki




Brały udział w animacjach



I rozrabiały