piątek, 12 grudnia 2014

Eksperymenty


Po raz pierwszy od wieków udało się i wspólnie z Julką przeprowadziłyśmy ciekawe doświadczenie.
Nalałyśmy do szklanki wody, do pełna.
Następnie Jula odpowiedziała na pytanie, czy do tej szklanki jeszcze coś się zmieści. Oczywiste było, że skoro szklanka jest napełniona po brzegi wodą, niczego nie da się tam dołożyć bez rozlewania wody. Ale co nam szkodzi zaryzykować? Pod ręką miałyśmy (jakże spontanicznie podrzucone;-)) pudełeczko szpilek.



Jula zaczęła wrzucać jedną po drugiej, aż cała zawartość pudełka znalazła się na dnie szklanki. Woda się nie wylała… (tzn. odrobinę się wylała, ale dlatego, że Jula wraz ze szpilkami do szklanki wkładała czasem paluszki) Czary jakieś?





Na szczęście miałyśmy pod ręką książkę z doświadczeniami – dzięki niej Jula zapoznała się z hasłem „menisk wypukły” i dowiedziała się, że czasem coś co wydaje się oczywiste, wcale takie nie jest.


A jak Tymek zauważył, że bawimy się wodą, nie mogło go zabraknąć. Herbatka w tymiankowym wydaniu została podana.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz