piątek, 5 sierpnia 2016

Ku przestrodze


Jeśli planujesz odwiedzić nas i przynieść coś w prezencie dzieciom, albo uważasz, że proponowany przez nas prezent składkowy na urodziny / święta, to za mało, to wiedz, że to tylko część zabawek, gier i książek Bajduli i Tymianka… 





Podobno od przybytku głowa nie boli… Fakt… u mnie raczej idzie to w stronę „lekkiego zirytowania”. ;-)




Jutro kładziemy panele, pokój został częściowo opróżniony. Później przyjdzie czas na biurko - w końcu Julia zaczyna szkołę.



środa, 3 sierpnia 2016

Przełomowy rok - chwalenie się zebrane z ostatnich miesięcy :)


W tym roku nasze dzieci skończyły przedszkole – Jula idzie do pierwszej klasy, a Tymon śladami starszej siostry zmienia placówkę na „przedszkole dla dużych dzieci”.







Tam w środku jest Tymek, żegnany przez dzieci z grupy :)




Ponadto Jula rozpoczęła na dobre przygodę z nauką pływania, basen stał się jej pasją.

Odkąd Tymon odkrył, że sięga stopami do dna basenu (na paluszkach jak baletnica), a głowa wystaje ponad poziom wody, też polubił nasze wypady na pływalnię.











Jula zaczęła samodzielnie chodzić do osiedlowego sklepu (codziennie rano pyta czy trzeba coś kupić, bo ona chętnie po to pójdzie do sklepu).




Jula chodzi na półkolonie.

A Tymon zaczął jeździć na rowerze z pedałami. Bez bocznych kółek.






 Dumna jestem!!! To się chwalę... Żeby nie pęknąć z ten dumy ;-)

piątek, 25 marca 2016

Mądrości Julkowo Tymońskie



W przedszkolu pani przekazała, że dużo dzieci choruje, że panuje wirus i dziś Kacperek (oficjalny chłopak Julci) poszedł do domu, bo dostał wysokiej gorączki.
M: Mam nadzieję, że nie całowałaś się dziś z Kacprem.
J: Nieee… z Karolem raczej…
M: Jak to z Karolem? Całowałaś się z Karolem??
J ( z tajemniczym uśmiechem): No raczej…
M: To Kacper już nie jest twoim chłopakiem?
J: Jest. Ale Karol też mi się podoba :-)

W trakcie zabaw na kulkach Tymek zaczął przeraźliwie płakać. Okazało się, że jakiś chłopiec go uderzył. Potem doczepił się do Julii i Tymka i strasznie ich denerwował. Gdy przyszedł czas wychodzenia z sali zabaw, też przyszedł za Tymkiem. Powiedział do dzieci "Pa".
T: Nie mów „pa!”.
(tu byłam przekonana, że doda, coś w stylu że uderzyłeś mnie, więc nie pożegnam się z tobą).

T (dokończył) : Mów „ SIEMKA!”


(zdjęcie robione w trakcie śpiewania "Na wyspach Bergamutach")

Podsumowanie umiejętności kilkulatków


Tymik lat 3. 99 cm, 14 kg.
Tymon potrafi:
ü  Samodzielnie się ubierać (w tym nawet nakładanie rajstop, zapinanie zamków i guzików) – pod warunkiem, że akurat mu się chce. Najczęściej Tymon stosuje zasadę „Im bardziej się spieszymy, tym bardziej chcę być samodzielny. A jeśli pomożesz mi się ubrać, rozbiorę się i ubiorę się sam. W swoim tempie.”
ü  Mówić – składa zdania poprawnie, ma bardzo duży zasób słów. Przy czym mowa jest dość niewyraźna i często na początku zacina się, ale to minie. No i mówi bardzo często w żeńskiej formie.
ü  Układać puzzle z kilkunastu elementów (choć ostatnio puzzle nie są ulubioną zabawką)
ü  Liczyć do 18, a po angielsku do 10.
ü  Śpiewać i mówić sporo rzeczy po angielsku
ü  Jeździć na biegówce
ü  Ugryźć Julkę w złości
ü  Powiedzieć, w jakim mieście mieszka, jak się nazywa
ü  Buntować się, gdy coś jest nie po jego myśli (ale odpukać jest już coraz lepiej)
Tymon lubi:
ü  Tańczyć
ü  Wycinać
ü  Malować
ü  Lepić z ciastoliny
ü  Chodzić na kulki
ü  Grać na x-boxie (szczególnie biegi przez płotki – biedni sąsiedzi…)
ü  Bawić się samochodami, lalkami, w chowanego
(a pytany w co się lubi bawić, mówi, że „w chowanego. Nie chowanego małpka.”, a ostatnio w przedszkolu bawił się z Marysią i Nadią w „tuleny”… czyli tunele)

Tymuś lubi jeść:
ü  Owsiankę
ü  Naleśniki
ü  Aktimelki
ü  Winogrona
ü  Kiwi
ü  Jabłka
ü  Mambę
ü  Żelki
ü  Paluszki
ü  Płatki z mlekiem
(choć pytany co lubi jeść, odpowiada „obiadek”)

Tymek lubi jak mu się czyta:
ü  Jasia i Małgosię,
ü  Złotowłosą i 3 niedźwiadki

Ulubione piosenki:

ü  Gangnam style
ü  Happy Pharella Williamsa






Jula lat 6, 124 cm, 23 kg.
Jula lubi jeść:
ü  Tosty
ü  kanapkę z ogórkiem
ü  płatki z mlekiem (najlepiej te „literki o”)
ü  truskawki
ü  ananasa
ü  pomarańcze
ü  czekoladki, mambę, galaretki w czekoladzie, żelki

Jula potrafi:
ü  robić fikołki
ü  jeździć na rowerze
ü  układać puzzle 333 elementów
ü  czytać
ü  pisać drukowane literki (niektóre w odwrotną stronę)
ü  mówić non stop przez długi czas (…prawda?)
Jula lubi się bawić:
ü  w koleżanki
ü  grać w boom i pędzące żółwie
ü  wszelkie zabawy plastyczne
Ulubione bajki / książki Julki:
ü  Nela
ü  Z serii „Sami czytamy” (np. Wieczór wróżb)
  

Ulubione bajki oglądane przez Julcię:
ü  Superstrajkers (zakazane przez nas…)
ü  Kraina Lodu
ü  Tosia i Tymek
ü  Charlie i Lola
ü  Świat małej księżniczki

Ulubione piosenki
ü  Mam tę moc


Ponadto Jula nadal śpi z królikiem :)


poniedziałek, 21 marca 2016

Sprzed chwili - bo jedna litera robi różnicę


Jula robiąc kartki świąteczne:
Kurczaczek tutaj trzyma nie jajko, tylko kaszankę.


(jakby ktoś nie skojarzył, chodziło o kraszankę :-) )

niedziela, 13 marca 2016

Przechytrzył matkę


Tymon w trakcie korzystania z toalety, zdjął spodnie od piżamy. Stoi z nimi w ręku.

M: Nałóż spodnie.
T (siada w pokoju i szykuje się do samodzielnego nakładania spodni): Ja ubierze tutaj.
M (poprawiam mimowolnie): ubiorę.
T : To ubierz! (i podaje mi spodnie)
Kurtyna…






Urodzinowo


Nieco później niż zwykle, nieco krótsze niż zwykle, ale są. Filmiki urodzinowe:





środa, 13 stycznia 2016

Tymek zdolniacha



Upartość naszych dzieci jest bardzo silną cechą. Na szczęście w połączeniu z chęcią bycia samodzielnym, jest to całkiem przydatne. Od kilku tygodni Tymianek potrafi zapinać zamki w kurtce i bluzie!  A ostatnio zaczął przygodę z rozpinaniem guzików. Ciekawe czy przed trzecimi urodzinami będzie również je zapinał.

Juluszka szczerbuszka



6 stycznia Jula myjąc zęby u babci Jasi, poczuła, że wypadła jej ruszająca się od całkiem niedawna dolna lewa jedynka. Takiego szczęścia już dawno nie było u naszej gwiazdy. Zębowa wróżka mogła w końcu gościć się u nas! Jula porządnie wyszorowała ząbka i pół nocy nie mogła zasnąć, budziła się bardzo często. Ach te emocje!






Tymek pokazuje, że jeszcze ma wszystkie zęby (pierwotnie pokazywał, że jemu też się rusza któryś ząbek)




niedziela, 3 stycznia 2016

Pierwsze łyżwy w tym roku


W końcu przymroziło (i to dość mocno, bo na termometrze było dziś -10 stopni), więc odważyliśmy się pójść na łyżwy. W te święta Mikołaj przyniósł dzieciakom takowe, więc żal by było nie wypróbować takiego sprzętu.
Jula na łyżwach jeździła już rok temu, Tymon przeżył dziś swój pierwszy raz. Początkowo nie wyglądał na zachwyconego, więc zaproponowałam mu zejście z lodowiska, jednak on chciał dalej jeździć – zrobiliśmy kilka okrążeni trzymając go za ręce (co nie było łatwe, bo moje umiejętności niestety jakoś do najlepszych nie należą). Jula śmigała sama, początkowo przy bandzie, później już bez wspomagania.
Tymon po 20 minutach poprosił o przerwę, a po kilku następnych zaczął płakać, że mu zimno, więc ewakuowaliśmy się do samochodu. Jula została z tatą na lodzie. Wrócili z czerwonymi policzkami i dumnym stwierdzeniem Julaskowym: PRZEWRÓCIŁAM SIĘ TYLKO 6 RAZY!












piątek, 1 stycznia 2016

Bo z Dziadkiem wesoło jest











(z Babciami też wesoło, ale dowodów zdjęciowych brak ;-))

Grudniowe rowery


Większość osób pewnie poświątecznie zaległo przed telewizorem… Za to my, korzystając z pięknej wiosennej pogody, ruszyliśmy na spacer. Dzieci na rowerach. Po godzinie, kiedy ja już miałam dość, maluchy się dopiero rozkręcały… W sumie top był pierwszy raz gdy Tymon tak długo i tak sprawnie jeździł na biegówce.




Jula czyta, a Tymek tańczy


Tymek uwielbia muzykę, ma swoje hity, do których w tym roku dołączyły kolędy i inne piosenki Arki Noego.








(dla przykładu niestety typowe dla Tymka zachowanie względem Julki – nie byłby sobą, gdyby jej gdzieś nie zaczepił…)




Nie do końca cenzuralnie


Julka czyta. Czasem więcej, czasem mniej, w zależności od nastroju potrafi poskładać literki i poprawnie przeczytać kilka zdań. Dziś, po powrocie z zabawy sylwestrowej, na której bawiła się z pięknie czytającą drugoklasistką Olą, Jula sięgnęła po książkę. I zaczęło się… Po raz pierwszy tak chętnie przeczytała tak dużo tekstu, bo było to aż półtorej strony z dość trudnymi wyrazami.



Na kolejnej stronie utknęła na słowie „rozpoznałem”
J (czyta) : rozp… rozp… pierdziałem się?