ü 14.02.2012.
Jula z tatą w sypialni. Wołam ją na bajkę:
Mama:
Jula!
Jula:
Mama!
M:
Jula!
J:
Siedzim tutaj na ławie…
ü 28.02.2012.
Jula opowiada nam bajkę: „Były sobie świnki… Dobranoc”
ü 16.03.2012.
Babcia Celinka i Dziadek Maksiu nauczyli Julę, że w nosie są kozy… Jula
wieczorem pokazując na nos: „Tu mieszka owca”
ü Jak
Julci coś nie wychodzi, krzyczy: „Batunima!”. I nie mamy pojęcia o co jej
chodzi (nie ma bata??)
ü 22.04.2012.
Oglądamy z Julą gołębia na parapecie.
J:
Cześć gołąbku!
M:
Co tam gołąbku?
J (po chwili): Gołąbku, powiedz „spoko luzik”.
ü 8.07.2012.
J:
A gdzie biegłaś?
M:
Nigdzie nie biegłam.
J:
A gdzie idłaś?
(idłaś
= szłaś)
ü 07.2012.
Jula pijąc wodę często mówi „Mam pojęcie”.
ü 12.08.2012.
W drodze na wakacje na Majorce.
Jula: Jak byłam czerwonym kapturkiem, to szłam do lasu.
Babcia Janeczka: Byłaś czerwonym kapturkiem?
J: Nie, dziś nie byłam.
Jula: Jak byłam czerwonym kapturkiem, to szłam do lasu.
Babcia Janeczka: Byłaś czerwonym kapturkiem?
J: Nie, dziś nie byłam.
J:
Idziemy do przedszkola?
B:
Nie, bo jest niedziela, a w niedzielę nie chodzi się do przedszkola.
M: A poza tym jedziemy na… wakacje!
M: A poza tym jedziemy na… wakacje!
J:
Nie na wakacje, tylko do Hiszpanii.
ü 19.09.2012.
Na spacerze, wracając z przedszkola.
J(wzdychając):
Jest mi przykro.
M:
Dlaczego jest ci przykro?
J:
Bo jestem smutna.
M:
Dlaczego jesteś smutna?
J: Bo jesień nadchodzi…
J: Bo jesień nadchodzi…
ü 06.10.2012.
Jula rano robi siusiu, odrywa kawałek papieru: „Mmm… fantastycznie kolorowy!”
ü 09.10.2012.
Wieczorem nie było prądu.
J: Halo, prądu, co ty robisz?
J: Halo, prądzie co ty robisz w tym kabelku?
J: …albo potwór… potwór naprawia prąd… albo pan… albo pan mechanik…
J: Dlaczego ktoś zabrał pana prąda?
J: A czemu nie ma prądu?
T: Może ktoś go zabrał?
M: Wziął wiadro i zabrał go.
J: Może do piaskownicy? Ja kiedyś wykopałam prąd.
J: Halo, prądu, co ty robisz?
J: Halo, prądzie co ty robisz w tym kabelku?
J: …albo potwór… potwór naprawia prąd… albo pan… albo pan mechanik…
J: Dlaczego ktoś zabrał pana prąda?
J: A czemu nie ma prądu?
T: Może ktoś go zabrał?
M: Wziął wiadro i zabrał go.
J: Może do piaskownicy? Ja kiedyś wykopałam prąd.
ü 18.10.2012.
W trakcie czytania bajki na dobranoc (Jaś i Małgosia). „Ten pies nazywa się
szczur”. (w bajce jest narysowany duży szczur, który kojarzy się Julce z psem)
ü 06.11.2012.
Po przedszkolu.
J: Bawiliśmy się w lekarza!
M: A jak w to się bawi?
J: Pobierałam cioci krew.
M: Z paluszka?
J: Nieee, z łokiecia!
J: Bawiliśmy się w lekarza!
M: A jak w to się bawi?
J: Pobierałam cioci krew.
M: Z paluszka?
J: Nieee, z łokiecia!
ü 11.2012.
J: Wolisz się bawić, czy kredkować?
T: Bawić się.
J: Nieee, wolisz kredkować!
J: Wolisz się bawić, czy kredkować?
T: Bawić się.
J: Nieee, wolisz kredkować!
ü 20.11.2012.
Jula woła mnie o 6.30.
J: Gdzie jest moja poduszka?
M: Zaraz ci przyniosę. (przynoszę jaśka)
J: Nie, nie ta! Taka prostokątowa. (miała ją ciągle na kolanach)
J: Gdzie jest moja poduszka?
M: Zaraz ci przyniosę. (przynoszę jaśka)
J: Nie, nie ta! Taka prostokątowa. (miała ją ciągle na kolanach)
ü 21.11.2012.
Przed kąpielą Jula odmawia zrobienia siusiu. Informuję ją, że jak zachce jej
się w wannie, nie będę jej nosić do wc i będzie sikać do wanny.
J (z ironicznym spojrzeniem): Kasia, nie psescedzaj… (przesadzaj)
J (z ironicznym spojrzeniem): Kasia, nie psescedzaj… (przesadzaj)
ü 26.11.2012.
Wieczorem śpiewamy różne piosenki. Jula proponuje piosenkę o kolacyjce. Tekst
Jula, muzyka Jula:
„Tilku, chodź na kolacyjkę, bo idziesz do przedszkola,
Bo jutro jest piątek, sobota, niedziela”
„Tilku, chodź na kolacyjkę, bo idziesz do przedszkola,
Bo jutro jest piątek, sobota, niedziela”
ü 11.2012.
W powietrzu unosi się przykry aromat.
M: Kto puścił bąka? Nie ja…
T: Nie ja…
J: Ja!
M: Kto puścił bąka? Nie ja…
T: Nie ja…
J: Ja!
ü 29.11.2012.
Późny wieczór. Jula w trakcie zasypiania woła tatę.
T: Co się dzieje?
J: Brak mi przyjaciół…
(przyjaciele = maskotki kotka i owieczki)
T: Co się dzieje?
J: Brak mi przyjaciół…
(przyjaciele = maskotki kotka i owieczki)