Nanosisz się 9 miesięcy, nadźwigasz, potem w bólach rodzisz przez kilka godzin, wstajesz w nocy, karmisz, tulisz, ocierasz łzy... a dzieciak rysuje jako pierwszą głowę ojca! ;-) Eh, u nas to samo przy Adasiu. :)Tymuś, przepięknie rysujesz.
Nanosisz się 9 miesięcy, nadźwigasz, potem w bólach rodzisz przez kilka godzin, wstajesz w nocy, karmisz, tulisz, ocierasz łzy... a dzieciak rysuje jako pierwszą głowę ojca! ;-)
OdpowiedzUsuńEh, u nas to samo przy Adasiu. :)
Tymuś, przepięknie rysujesz.