W przedszkolu pani przekazała, że dużo dzieci choruje,
że panuje wirus i dziś Kacperek (oficjalny chłopak Julci) poszedł do domu, bo
dostał wysokiej gorączki.
M: Mam nadzieję, że nie całowałaś się dziś z Kacprem.
J: Nieee… z Karolem raczej…
M: Jak to z Karolem? Całowałaś się z Karolem??
J ( z tajemniczym uśmiechem): No raczej…
M: To Kacper już nie jest twoim chłopakiem?
J: Jest. Ale Karol też mi się podoba :-)
W trakcie zabaw na kulkach Tymek zaczął przeraźliwie
płakać. Okazało się, że jakiś chłopiec go uderzył. Potem doczepił się do Julii
i Tymka i strasznie ich denerwował. Gdy przyszedł czas wychodzenia z sali zabaw,
też przyszedł za Tymkiem. Powiedział do dzieci "Pa".
T: Nie mów „pa!”.
(tu byłam przekonana, że doda, coś w stylu że
uderzyłeś mnie, więc nie pożegnam się z tobą).
T (dokończył) : Mów „ SIEMKA!”
(zdjęcie robione w trakcie śpiewania "Na wyspach Bergamutach")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz