Wróciliśmy z placu zabaw. Po
umyciu rączek, odmowy zjedzenia zupy, wciągnięciu kilku winogronek, zrobiłam
standardowo mleko (Tymianek z reguły zasypia z butlą).
Ale po wejściu do łóżeczka Tymek był bardzo rozbawiony, nie chciał mleka i na pewno nie myślał o spaniu… Po krótkiej zabawie siadł obok mnie na kanapie, wziął pilota, włączył telewizor (wyszło szydło z worka – Tymek obsługę pilota ma w małym palcu…), po czym…
Ale po wejściu do łóżeczka Tymek był bardzo rozbawiony, nie chciał mleka i na pewno nie myślał o spaniu… Po krótkiej zabawie siadł obok mnie na kanapie, wziął pilota, włączył telewizor (wyszło szydło z worka – Tymek obsługę pilota ma w małym palcu…), po czym…
(teraz śpi w łóżeczku – po oddaniu
mi pilota zasnął momentalnie, nawet za bardzo nie protestował gdy odniosłam go do
pokoju obok)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz