Julka tuż po powrocie z
przedszkola, zrobiła to, co obiecała z samego rana – zabrała się za mycie
butów. Zaczęła na swoich, ale tak się rozpędziła, że i chłopaki mieli czyste
buciory.
Za to Tymon zabrał się za
mycie okien. Jak tak dalej pójdzie, kawa i książka nie będą stygły czekając na
mnie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz