Dzieci odkopały książkę z
domowymi doświadczeniami i stwierdziły, że chcą zrobić eksperyment z rozsypanym
cukrem. Do niego potrzebowaliśmy dodatkowo słomek i czegoś wełnianego.
Słomki były mocno pocierane
szalikiem, żeby cukier przylgnął do nich.
Niestety albo to nie wełna
albo nie ta moc…
Nie ma co płakać nad
rozsypanym cukrem… Coś trzeba było coś z nim zrobić. Zaproponowałam dzieciom
zabawę w delikatne rozdmuchanie cukru, żeby powstał jakiś obrazek.
Tymek po
kilku dmuchnięciach pomylił się i wciągnął cukier słomką. Nie poprzestał na
jednym razie łasuch jeden… Czyli eksperyment został delikatnie zmodyfikowany,
cukier został „sprzątnięty” za pomocą słomki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz