2 tygodnie temu Tymcior miał zabieg płukania kanalika
łzowego w szpitalu. Wszystko odbyło się w miarę sprawnie, ślady po zadrapaniach
na moim dekolcie (ślady obrony Tymka przed gazem usypiającym) zniknęły, Tymon
zapomniał o bolącym miejscu na rączce po kroplówce. Wszystko wydałoby się
super, gdyby nie fakt, że dziś rano młody obudził się znów z zaropiałym,
czerwonym oczkiem. Zwalam to na katar, na szczęście mam na co…
oczekiwanie na zabieg
Już po
Relaks po ciężkich przeżyciach
Pierwszy posiłek po ponad 17 godzinach na czczo
U babci tuż po wyjściu ze szpitala
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz