Jula z katarem. Zwracamy jej uwagę, żeby nie chodziła na
boso. Po raz setny tłumaczymy jej, że podłoga zimna, że może się przeziębić i
takie tam bla bla bla.
M (lekko zirytowana, że Jula mimo uwag zasuwa na boso):Co
masz na nogach?
J (oglądając dokładnie swoje stopy, z rozbrajającą szczerością):
Brudności…
Jula bawi się z tatą w mamusię i synka. Synek w owej
zabawie złamał nogę (Jula uwielbia takie historie…). Jula wie, że ze złamaną
nogą chodzi się o kulach.
J : Weź okule!
Spacer. Idziemy obok ścieżki rowerowej – przejeżdżający rowerzysta
zatrąbił na pieszych.
M: Zobacz, ta pani szła po ścieżce rowerowej, a przecież
nie wolno!
J: Taaak… tylko szybko.
(wkrótce więcej takich fajnych zdjęć)
Fantastyczne dzieciaki!! :* Pozdrawiamy cieplutko.
OdpowiedzUsuń