Ostatnio Jula zaczęła dziwnie składać zdania:
Nie mogę ja.
Nie słyszę ja bajki.
Wiem ja.
Poza tym po ostatniej wizycie w przychodni, gdzie wisiał
plakat informujący
o szczepieniach przeciw ospie, Jula stwierdziła dzisiejszego
ranka
„Wygląda jakby stół miał ospę”
Miała rację – był cały w kropkach z mleka ;-)
No i Jula jest mistrzynią motywacji. Tymek zwiedza
mieszkanie w stylu czołgisty, jak na razie jest to dla nas nowość, więc
wykorzystujemy każdą okazję, żeby go obserwować w ruchu. Turlamy piłeczkę,
przesuwamy jakieś zabawki… A Jula stanęła na końcu pokoju i zawołała „Chodź tu!
Tymuś chodź!”. I „przyszedł”…
Poza tym do tej pory udało się nie opuścić żadnego dnia w przedszkolu. W czwartek dość mocno kaszlała, ale uparła się, że pójdzie do przedszkola. Wolała to, niż zostać
w domu. (ja tam się cieszę ;-))
w domu. (ja tam się cieszę ;-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz