Julka poszła dziś pierwszy
raz w życiu na lodowisko. Po powrocie uznała, że na łyżwach jeździ się dużo
łatwej niż na rolkach. No i zapowiedziała, że jeśli nie będzie padał deszcz,
jutro też idzie :)
My za to z Tymkiem zostaliśmy w
domu. Ale nie sami… bo z zapaleniem spojówek…
BRAWO Juleczko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy z Igusią
No pięknie taka mała a już tak śmiga. Brawo!
OdpowiedzUsuń