Dziecko w ramach akcji „powitanie braciszka w zdrowiu”
zostało pozbawione przedszkola na całe 3 dni. Żeby nie było zbyt dużych awantur
na linii matka – córka, zapewniłyśmy sobie z Julą kilka atrakcji. Niech żyje
internet i pomysłowość innych – zgapiłam, miejscami zmodyfikowałam i
odniosłyśmy z Julą sukces – przetrwałyśmy razem te dni, bez większych
uszczerbków na zdrowiu. Kto ma bujną wyobraźnię, niech doda sobie charakterną 3
latkę do ciężarówki z burzą hormonów…
Ulubiona zabawa ostatnich dni (dzień w dzień pół godziny
z głowy) – ROZMRAŻANIE.
Dzień wcześniej poczyniłyśmy odpowiednie przygotowania.
Zalałyśmy wodą (stopniowo, żeby za mocno nasze skarby nie wypłynęły) różne plastikowe
przedmioty.
A potem…
Przygotowanie do zabawy
Lód został potraktowany wodą zimną i wodą ciepłą
Dostało mu się również solą
I mamy pierwsze efekty
Kolejne zamrożone cuda zostały poddane eksperymentom –
woda i farba poszły w ruch
Efekt zachwycił Julę – różowa woda to powód do dumy i
radości
Genialne. Właśnie jesteśmy na etapie przygotowania zabaw do 'Antarktydy' i też mamy w planie zamrozić kilka zwierzaków. :) Fajnie się bawicie :)
OdpowiedzUsuń