Miłość do cyferek i chęć manipulowania rączkami została
podstępnie wykorzystana… Ponieważ wczoraj według Julaskowego kalendarza do
urodzin zostało 10 dni, postanowiłyśmy rozpocząć wielkie odliczanie…
Najpierw Jula ułożyła po kolei kartoniki z liczbami od 1
do 10.
Następnie przy każdym kartoniku położyła po jednym
spinaczu
Potem nadeszła pozornie najtrudniejsza część –
przyczepianie kartoników do różowej bibułowej szarfy. Jula świetnie sobie
poradziła z tym zadaniem!
A dziś rano… Jula zdjęła kartonik z liczbą 10 – zostało 9
dni do urodzin :-)
Świetny pomysł z tym odliczaniem, chyba pożyczymy od Was pomysł przed naszymi urodzinami.
OdpowiedzUsuńŚciskamy :***
Lusia i Adaś.