Tymianek na chorobowym… Zagorączkowało
mu się wtorkowego wieczoru a w środę z paskudnym gardłem pokazał się pani
doktor – siakaś wirusówka podstępna… bo młody zachowuje się i wygląda na
zdrowego… z podwójną dawką energii w bonusie…
Co by nie mówić, chore
dziecko wzmaga kreatywność matki. A kreatywność produkuje chwilę ciszy i spokoju. Ta chwila trwała tu jakieś 20 minut (plus kolejne 5 minut za drugim razem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz