Dziś dzieci zaliczyły wizyty u lekarzy – Jula przyjemniejszą,
Tymek trafił gorzej… Jula przejechała się do poradni alergologicznej w Zdrojach
tylko po to, żeby się dowiedzieć że 16 maja będzie mieć testy alergiczne i
tydzień przed ma nie brać żadnych lekarstw.
Tymek miał dziś szczepienie. A raczej szczepienia. Sztuk
trzy. W uda i rączkę. Jego donośny płacz, wrzask i ryk był słyszany chyba na
drugim końcu miasta. Rozżalony w ramach ukojenia swojego bólu zrobił sobie z
matki smoczek do końca dnia. Oby jutro było lepiej…
A z dobrych wieści Tym waży już 4530 g! W ciągu ostatnich
2 tygodni przybrał tyle ile książkowo powinien przybrać w miesiąc. Urósł też o
1 cm i przybyło mu po kilka centymetrów w obwodzie główki i klacie (przypakował
chłopak, a co tak będzie tylko leżał…).
A to Tymuś tak krzyczał? Słyszeliśmy ;)Dorodny chłopak wam rośnie. Super! :)
OdpowiedzUsuń