Nadejszła wiekopomna chwiła… dziecię dorasta szybciej niż
by się wydawało. Otóż dziś Juleczka w trakcie spaceru dokonała swojego
pierwszego samodzielnego zakupu. Weszła do sklepu (ja stałam przy drzwiach, z
wózkiem ciężko się by było tam wtarabanić) i przy ladzie swoim słodkim
głosikiem powiedziała: „Poproszę mąkę”, po czym wręczyła pani sprzedawczyni
monetę 5zł. Mąkę i resztę uzyskała, wyszła bardzo dumna ze sklepu do niemniej
dumnej mamy i nieświadomego przełomowej chwili brata.
Nasza mała duża córeczka jest bardzo samodzielna:-)
PS Dziś pani doktor oświadczyła, że Jula jest zdrowa! HURA! Od poniedziałku powrót do przedszkola!
BRAWO JULA!!! :D
OdpowiedzUsuń