niedziela, 9 listopada 2014

Pasowanie na żłobkowicza


W czwartek od razu po pracy i po przedszkolu zjawiliśmy się w byłym przedszkolu Julki i aktualnym Tymka, żeby zobaczyć jak Tymuś staje się pełnoprawnym żłobkowiczem :-)
Tymek wszedł razem ze swoją grupą „Pszczółki” nieco zagubiony, usiadł na krzesełku walcząc z niewygodnymi skrzydełkami. Po chwili zauważył mnie, podszedł z coraz bardziej wykrzywiającą się buźką w podkówkę. Razem wróciliśmy na scenę, a po chwili siedziałam na widowni, a Tymek spokojnie siedział (zawiesił się). Jula na swoim pasowaniu siedziała zapłakana wklejona w Tatę. Tymek pokazał, że chłopaki nie płaczą ;-) A gdy siostra wspomagała go w śpiewaniu piosenek oraz stała przy nim podczas zabaw, młody rozkręcił się na dobre. 


















1 komentarz:

  1. Ależ miło na Was popatrzeć. Tymek cudowny i taaaaki już duży. Czekamy z ogromną niecierpliwością na spotkanie z Wami.

    Lusia: Julka, ja mam właśnie na sobie tą samą sukienkę co Ty, tylko różową z granatową różą. :)

    OdpowiedzUsuń