wtorek, 10 listopada 2015

Szpitalny niewypał



2 tygodnie temu Tymcior miał zabieg płukania kanalika łzowego w szpitalu. Wszystko odbyło się w miarę sprawnie, ślady po zadrapaniach na moim dekolcie (ślady obrony Tymka przed gazem usypiającym) zniknęły, Tymon zapomniał o bolącym miejscu na rączce po kroplówce. Wszystko wydałoby się super, gdyby nie fakt, że dziś rano młody obudził się znów z zaropiałym, czerwonym oczkiem. Zwalam to na katar, na szczęście mam na co…

oczekiwanie na zabieg



Już po





Relaks po ciężkich przeżyciach



 Pierwszy posiłek po ponad 17 godzinach na czczo



 U babci tuż po wyjściu ze szpitala




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz