czwartek, 16 stycznia 2014

Zaskakująca Jula


Jula ze standardowym katarem zaczęła rano pokasływać. Pierwsza myśl – może zostanie w domu… Druga myśl, gdy kaszel ustał, wypowiedziana na głos:
M: Julciu, a może odbiorę cię dziś z przedszkola przed drzemką? Możemy się tak umówić? [spodziewana reakcja – hura!]
J: Nie. Przyjdź po leżakowaniu. Wyśpię się i najem się.

Kłócić się nie będę…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz