niedziela, 18 maja 2014

Na placu zabaw


Szukam Julki, gdzieś zniknęła mi z pola widzenia. Nagle słyszę „krzyko – płacz” Julki biegnącej do mnie. Za nią pędzi chłopczyk trzymający w ręce jakąś gałązkę.

J: On powiedział, że mnie popsuje!
M (przemyślanie i mądrze…): To powiedz mu : ja cię popsuję.

J (odwracając się do chłopca): Ty mnie nie popsujesz, to moja mama mnie popsuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz