piątek, 30 stycznia 2015

Zima


„Siek tutaj” – wołał od rana Tymianek. A że zapalenie spojówek i katar jeszcze się nas trzyma, wolne od przedszkola umożliwiło nam wyjście na plac zabaw.

A tam już białe szaleństwo. Plus ogromne zaufanie do właścicieli psów (Julkowe rzucanie się na plecy i robienie aniołków, na szczęście skończyło się tylko ubłoconymi ubraniami).
Przy okazji udało się wsypać kilka łakoci do karmnika.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz