niedziela, 7 lipca 2013

Zgrane rodzeństwo…

Odkąd Julcia ma wakacje, wstaje wcześniej niż zwykle mimo braku drzemki i prób późniejszego kładzenia spać… 6.15 – 6.45 w tych godzinach spodziewam się ostatnio krzyku z Julaskowego pokoju : Mamooooooooooooooo! Mamusiuuuuuuuuuuuuu! Lub Tatoooooooooo! Tatusiuuuuuuuuuuu! Oczywiście Tymek w tym czasie z reguły słodko śpi… do czasu aż wołanie Julki go nie obudzi ;-)
Dziś Jula śpi u babci Jasi. Tymek zamiast standardowej pobudki na karmienie ok 5 rano, obudził się przed 2 w nocy…  A potem o 6.50 zaczął dzień na dobre… i wizja wylegiwania się chociaż do 7.15 prysła jak bańka mydlana…

Nie zdziwię się, jeśli Jula dziś będzie spała u babci do 8…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz